Uwielbiam starocie. Nie, że antyki, czy coś. Ja lubię stare, zniszczone rzeczy. Takie, które dla większości ludzi nie przedstawiają większej wartości, a jednak mają „to coś „. Szperam, poluję, rozrzucam sieci, szukając przedmiotów, na widok których mocniej zabije mi serce. Ostatnio mogę sobie poszperać tylko internetowo, ale nic nie równa się eskapadom w realu. A…